Sara przypomniała sobie postać, którą spotkała w starej chacie. Była ona
zamknięta w sobie. Legenda głosiła, że postać może otworzyć
tylko prawdziwa miłość.
Osoba ta wyglądała jak wyschnięte drzewo. Każda godzina była
dla niej godziną męki. Jej wygląd przywodził na myśl księżycowego
potwora lub upiora. Była ubrana w ciemną, długą szatę, co uniemożliwiało
zobaczenie jej twarzy lub sylwetki. Widać jednak było, że jest bardzo
zgarbiona, co prawdopodobnie było efektem ogromnego zmartwienia.
Niewiele było wiadomo o charakterze postaci. Legenda, która była
napisana na drzwiach chaty, głosiła, że jej największym marzeniem była podróż samolotem.
Drugą pasją istoty było hodowanie żółwi, ponieważ robiła wszystko
powoli jak one, ale także bardzo dokładnie. Im dłużej żyła bez marzeń, tym
stawała się mniej rozmowna. Postać miała czas by zrealizować
swoje marzenia do momentu, dopóki nie zwiędnie wyjątkowy kwiat, który stał
pośrodku chaty. Miała coraz mniej czasu.
Sarze było żal spotkanej istoty, nie wiedziała jednak, jakby mogła jej
pomóc.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz