niedziela, 19 marca 2017

list w butelce

list w butelce
 
Dziewczynki przez cały czas zastanawiały się, co się stało z mieszkańcami wyspy. Rozglądały się po kątach z nadzieją, że coś znajdą.
Wtem Ola w wodzie znalazła butlę z jakimś listem, na której było napisane: 

Droga Kasiu! Wyspa Waga, 21.06.1998r. 
Dowiedziałem się jak nazywa się ta wyspa. Ktoś nadał jej nazwę Waga. Jest tu naprawdę przerażająco. Znalazłem wiele wskazówek dotyczącej tego lądu. 
To już 10 dzień po tragedii, mój towarzysz nie żyje. Zapasy starczą mi jeszcze na góra 2 miesiące. Właśnie uratowałem jakąś kobietę. To niska brunetka pochodząca z sąsiedniej wyspy. Ma bardzo charakterystyczne, czarne oczy. Użądliła ją pszczoła w szyję, mało co nie umarła. Po wybudzeniu bardzo mi dziękowała za ocalone życie. Jej gościnność mnie przerosła. Ugościła czym chata bogata. Jej poczucie humoru także i mnie się udzieliło. Serdecznościom nie było końca. Razem z przemiłym panem próbujemy zbudować łódkę. 
Nie martw się o mnie, lada moment będę przy tobie.
Tadeusz 

Ola prędko pokazała tę wiadomość siostrom. Stwierdziły, że ta wyspa jest naprawdę tajemnicza. Zbliżała się noc, więc dziewczynki stwierdziły, że powinny coś znaleźć do jedzenia. Na ścianie zobaczyły wielki znak zapytania. Klaudia stwierdziła, że to trop i dotknęła tego znaku, na którym znajdował się przycisk. Ściana się obróciła, a tam znalazły wiele torb, walizek oraz plecaków. Ich zawartość to między innymi jedzenie.

- Olu, spójrz jesteśmy uratowane! Mamy jedzenie!- Powiedziała Zuzia. 

-Widzę Zuziu to świetnie!- Odpowiedziała najstarsza z sióstr. Stwierdziła, że rozejrzy się trochę i sprawdzi, czy nie ma tu jakiegoś śpiworu. Nie myliła się znalazła 2 maski do pływania, żarówkę, leki, lupę oraz oczywiście koce i materace. W jednej z toreb znalazła się także ilustracja, na której był wieżowiec z wielką flagą… no właśnie nie wiadomo czego. 

Nastała noc dziewczynki położyły się spać, były bardzo zmęczone tą przygodą.


c.d.n.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz