czwartek, 16 marca 2017

Całkowita przemiana

całkowita przemiana
Klucznik po utracie różdżki, którą zostawił przy zwłokach byłej żony władcy, uległ całkowitej przemianie wewnętrznej.
Poczuł się wolny i swobodny. Zrzucił z siebie jarzmo kłopotów i trosk. Stanął wyprostowany i szepnął do siebie:
- Odtąd moje życie będzie pozbawione okrucieństwa. Przeszłość zostawiam za sobą, liczy się tylko przyszłość. 
Wtedy właśnie na niebie pojawiła się jego szczęśliwa gwiazda. Uśmiechnął się do własnych myśli  i wtedy odezwała się w nim schowana gdzieś głęboko żyłka podróżnicza. Postanowił udać się w kierunku, który wskazywało to niezwykłe zjawisko na niebie. Marzył., aby znaleźć swoje miejsce na ziemi i, ponieważ był stanowczy, wiedział, że stanie się to już wkrótce. Przed nim długa wyprawa, kontynent afrykański zapraszał gorącym słońcem i tajemniczymi piramidami. Jego niezwykła  intuicja podpowiadała mu, że tylko u stóp tajemniczych budowli odnajdzie spokój, a może znowu uda się komuś pomóc. 

Oczywiście się nie mylił. Egipski robak śmierci od paru lat dawał się we znaki zamieszkującym tu ludom. Nie było dnia, aby ktoś nie ucierpiał, śmierć panowała wszędzie. Klucznik czuł, że to misja jego życia. Pokona robaka śmierci. Ostro wziął się do pracy. Tubylcy wiwatowali na jego cześć i trzymali kciuki za zwycięstwo. 

Nasz odważny bohater czuł, że rozwiązanie może znaleźć w piramidach. Wiele tygodni spędził na przeszukiwaniu, oglądaniu, opukiwaniu tych monumentalnych budowli. Jego cierpliwość i dociekliwość zostały nagrodzone. W pewnym momencie zauważył dziwne działania matematyczne. Wiedział, że ma twardy  orzech do zgryzienia. Ślęczał nad rozwiązaniem zadań, jego ścisły umysł pracował na pełnych obrotach. Od niego zależał przecież los ludzi. Czuł się za nich odpowiedzialny. 

Z każdym dniem był coraz bliżej rozwiązania zadań, rozwiązanie to było jednocześnie antidotum na panoszące się wszędzie robaki śmierci. Czas płynął nieubłaganie. Wtedy właśnie to się stało. Znalazł tę cudowną liczbę. Ona otworzyła bramy wewnątrz piramidy i wskazała drogę do niesamowitego, zielonego światła. Zaintrygowany ruszył w jego kierunku. Na kosmicznym kamieniu znalazł małą buteleczkę z tajemniczym płynem ,wiedział, że to jest to.








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz