Ania z niechęcią się zgodziła. Wraz z Indianami wyruszyła w kierunku piramid, by wypatrywać żółwi. Gdy dotarli na miejsce, zauważyli bezcenny okaz gada, który miał unikatową skorupę z dziurką od klucza. Indianie już zaczęli liczyć zyski z jego sprzedaży, ale Ania miała inny pomysł.
- Może zatrzymajmy go jako maskotkę całego plemienia? - powiedziała w kierunku wodza - Być może ma jakieś właściwości magiczne.Dziewczynka zauważyła także, że żółw zastawia unikatowe ślady. Był to jedyny taki okaz na całym świecie. Mimo tak wielu argumentów Indianin nie przystał na propozycję Ani. Dziewczynka była z tego powodu bardzo smutna.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz