Gdy łucznik podszedł do zamku, wspiął się na samą górę wieży. Wyciągnął swoją latarkę, którą dostał od ojca Horna. Zajrzał przez dziurkę od klucza. Ujrzał tam swojego stryja.
Szybko wbiegł na salę i natychmiast wyjął łuk i strzałę. Wymierzył do klucznika. Ten niespodziewanie wyciągnął ze swojego pokrowca na kajet różdżkę i odparł on atak chłopca.Zdziwiony siedemnastolatek zadał mu pytanie:
-Skąd masz różdżkę ?
-Ukradłem.-Ze wstydem powiedział łucznik.
Po długiej namowie łucznika klucznik postanowił oddać różdżkę władcy Winberga. Okazało się że ów władca został zabity przez jego byłą żonę. Postanowili znaleźć morderczynię. Udali się do wróżki, która powiedziała im, że Huren (bo tak miała na imię była żona władcy) jest teraz w jaskini Wielkiej Stopy.
Ich trasa przebiegała przez cierniowy las oraz przez aleję kolczastych róż. Najbardziej bali się iść przez las cierniowy. Tam właśnie klucznik został ranny w ramię. Zostawił on duży ślad. Była to jego krew. Na ziemi znaleźli lupę.
Klucznikowi przyszedł do głowy pomysł, aby naostrzyć rękojeść lupy i nią zabić żonę króla. Przeprawa przez ścieżkę kolczatych róż przebiegła pomyślnie. Gdy dotarli do jaskini, Wielkiej Stopy nie było. Chłopiec zaszedł morderczynię od tyłu i wbił lupę w jej głowę. Ta padła nieżywa. Ranny klucznik zostawił różdżkę przy zwłokach byłej żony władcy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz