Dawno
temu w wiosce Winberg przy tajemniczym zamku Arindberg żył
sławny , lubiany i
popularny łucznik. Był nim Wilhelm Berd. Każdy jego strzał był
trafiony bardzo precyzyjnie tam, gdzie tylko chciał. Mieszkał w
typowym tipi z matką Alise i ojcem Hornem. Miał brata Thora,
którego wszyscy uważali za najlepszego wojownika w okolicy.
Wilhelm
był wysportowany i jednocześnie inteligentny. Potrafił bardzo
szybko reagować na wrogie ruchy, wówczas gdy mieszkańcy
musieli się bronić. Nazwa wioski wywodziła się od zjawiska
atmosferycznego -wind- wietrznie, bo często tu wiało i na niebie
pojawiały się pioruny.
Łucznik
miał 17 lat i jak na swój wiek był dość niski. Na plecach
nosił skórzany kołczan z tuzinem strzał. Jego oczy
były brazowe, miał jasną twarz i mały nos. Zazwyczaj chodził
uśmiechnięty .
W
Windbergu nie było mieszkańca, który nie znałby Wilhelma.
Nieopodal wioski znajdował się zamek nazwany tajemniczym,
gdyż śmiałkowie, którzy tam wchodzili , nigdy nie wracali.
Bohater
z ciekawością śledził wchodzących , ukrywając się za
drzewami. Chciał
wymierzyć sprawiedliwość tym, którzy odpowiadali za te
zaginięcia. Ludzie opowiadali rózne plotki. Jedna z nich
głosiła, ze ludzie wchodzący na zamek są paleni na stosach, gdyż
z zamkowego dziedzińca leciał dym. Podejrzenie padło też na
klucznika, który to prawdopodobnie zamykał ich w
lochach.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz