Poznajcie Rybkę. Rybka to jedenastoletnia dziewczynka o jasnobrązowych włosach i bujnej wyobraźni. Nazywa się Karolina Adolfina Józefina.
Karolina, bo urodziła się na imieniny Karoliny. Adolfina, gdyż przyszła na świat w Dniu Delfina. Józefinę odziedziczyła po babci.
Karolina Adolfina Józefina uważa, że trzy imiona to za wiele i woli być po prostu Rybką. Nazwał ją tak dziadek. Niestety Rybka go nie pamięta. Był miłośnikiem morskich podróży, ale z ostatniej nie wrócił. Rybka od zawsze marzy, by go odnaleźć. To dlatego jej wielką pasją jest nurkowanie.
A dzisiaj się stało coś dziwnego. Nurkując, dostrzegła ogieniek. Popłynęła za nim. Nagle ujrzała cudowną podwodną tęczę, a za nią wspaniały morski pałac. Wszystko dookoła było śliczne, ale wszędzie panował smutek. Wtem zobaczyła starca opierającego się o laskę. Miał niebieskie oczy, takie jak ma jej tata i ona sama.
- Moja Rybko! - usłyszała.
Tak, to był jej dziadek. Zła wróżka przed 10 laty jednym machnięciem swojej różdżki uwięziła go w tym pałacu i sprawiła, że zniknęła stąd radość. Tylko ona, Rybka, może pomóc. I wtedy głos taty obudził ją ze snu.
Teraz Rybka się zastanawia, skoro to się jej tylko przyśniło, skąd ma na szyi ten tajemniczy medalion w kształcie kostki...
Karolina Adolfina Józefina uważa, że trzy imiona to za wiele i woli być po prostu Rybką. Nazwał ją tak dziadek. Niestety Rybka go nie pamięta. Był miłośnikiem morskich podróży, ale z ostatniej nie wrócił. Rybka od zawsze marzy, by go odnaleźć. To dlatego jej wielką pasją jest nurkowanie.
A dzisiaj się stało coś dziwnego. Nurkując, dostrzegła ogieniek. Popłynęła za nim. Nagle ujrzała cudowną podwodną tęczę, a za nią wspaniały morski pałac. Wszystko dookoła było śliczne, ale wszędzie panował smutek. Wtem zobaczyła starca opierającego się o laskę. Miał niebieskie oczy, takie jak ma jej tata i ona sama.
- Moja Rybko! - usłyszała.
Tak, to był jej dziadek. Zła wróżka przed 10 laty jednym machnięciem swojej różdżki uwięziła go w tym pałacu i sprawiła, że zniknęła stąd radość. Tylko ona, Rybka, może pomóc. I wtedy głos taty obudził ją ze snu.
Teraz Rybka się zastanawia, skoro to się jej tylko przyśniło, skąd ma na szyi ten tajemniczy medalion w kształcie kostki...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz